E C K A N K A R, Religia Światła i Dźwięku Boga
J. C.
Przez prawie dwa lata moja siostra Jane, psychiatra, przechodziła przez doświadczenie bycia publicznie szkalowaną przez prasę. Przez pomyłkę jej sekretarka niewłaściwie wystawiła rachunek pacjentowi i jedna z dużych kompanii ubezpieczeń zdrowotnych zdecydowała się użyć Jane jako przypadku sprawdzianu praworządności. Pozwali ją do sądu i zaczęli strzelać z grubej rury.
Jej adwokat wyciągał od niej więcej i więcej pieniędzy po to tylko by wycofać się w ostatniej chwili. Podczas śledztwa Jane dowiedziała się że pozwanie jej było nie do obrony, a prawnik przysłowiowo wyprowadził ją w pole.
Podczas naszej rozmowy telefonicznej (Jane mieszka w innym stanie) słyszałem wyczerpanie i zniechęcenie w jej głosie. Przypuszczała że nie wytrzyma stawiennictwa w sądzie i prawników rzucających na nią oskarżenia. „Joyce, chociaż jestem niewinna, obawiam się że załamię się emocjonalnie i będzie to wyglądało jakbym była winna.”
Rozmowa zachęciła mnie do napisania do niej listu z przesłaniem jakie przyszło z głębi mnie samego. Powiedziałem jej o ciemnej nocy Duszy – czasie przygnębienia jakiego doświadczamy dla duchowej korzyści. Wytłumaczyłem że to często jest punktem zwrotnym w życiu.
„ECK Mistrzowie są wyspecjalizowani w pomaganiu Duszom podczas tej ciemnej nocy Duszy. Często ukazują się w snach, więc badaj swe nocne przygody starannie. Dołączam ECKANKAR Journal – z pewnością przeczytaj artykuł Sri Harolda Klemp w którym zaleca delikatne śpiewanie ‘HU – Mahanta’ w celu duchowej pomocy.”
Następnym razem kiedy rozmawiałem z Jane, była po swoim pierwszym stawiennictwie w sądzie. Wspomniała że wciąż powtarzała sobie tę frazę, „HU – Mahanta.” Wydawało jej się że oddala to umysł od negatywnej sytuacji. Ucieszyłem się z tego i zapytałem czy pamięta jakieś pomocne sny.
„Tak, to zabawne. Ja najwyraźniej nie pamiętam swoich snów, ale moi przyjaciele jakimś sposobem opowiadali mi swoje. A ludzie byli bardzo pomocni. Szczególnie pamiętam tego niezwykłego księdza. Najpierw zauważyłam go kiedy patrzył na mnie w sali sądowej. Później, kiedy schodziłam schodami by wypełnić jakieś papiery, on też tam był. Podszedł, położył mi rękę na ramieniu i powiedział: ‘Znam kłopoty przez jakie przechodzisz. One obrócą się w to co najlepsze.’ Jak mógł to wiedzieć, skoro nigdy wcześniej go nie widziałam?”
Przyszło mi do głowy zapytać ją jak wyglądał ten ksiądz. Dała mi dokładny opis wielkiego tybetańskiego ECK Mistrza, Rebazara Tarzs! Zasugerowałem jej, że być może był to jeden z ECK Mistrzów Zakonu Vairagi, o których jej mówiłem.
Parę tygodni minęło zanim rozmawialiśmy znowu, a wtedy powiedziała „Joyce, co za niesamowita sprawa! Przeglądałam ECKANKAR Journal, a tam była podobizna tego księdza. On się nazywa Rebazar Tarzs!”
Epilogiem do tego wydarzenia jest że kłopoty Jane nie zmniejszyły się. Musiała przetrzymać oskarżenia wysunięte w sądzie i podtrzymane przez prawo, a to pozbawiło ją środków utrzymania w tym stanie. Napięcie było zbyt duże dla jej małżeństwa i rozpadło się. Jednak kiedy ostatni raz rozmawiałem ze swoją siostrą, wydawała się być odmłodzona. Była podekscytowana rozpoczynaniem nowego życia w Cape Cod, które jak powiedziała jest jak sen na jawie. A ja wiem że od czasu do czasu napiszę do niej list, z tego miejsca z głębi wewnątrz, tak byśmy mogli oboje uczyć się więcej o zagadkowych ścieżkach Ducha.